niedziela, 20 października 2013

Słowo się rzekło, kobyłka u płotu ;)

Właśnie dostałam informację na maila, że kurs IF zaczyna się w następny weekend. Nareszcie...


Przede mną wiele ciekawych weekendów, będzie się działo. Jestem bardzo podekscytowana, a jednocześnie zastanawiam się, czy podołam. Momentami pomysł wydaje mi się szalony, a z drugiej strony, co mam do stracenia?!

Od jutra zmieniam mój plan treningowy.

PONIEDZIAŁEK - dance aerobic i body workout, a na koniec stretching


WTOREK - step z brzuchem i body workout


ŚRODA rano - trening obwodowy


CZWARTEK - lekcja pływania

PIĄTEK - pump i race walking

Do tego zestawu dołożę sobie codziennie po 15-30 minut interwału na bieżni i obowiązkowo burpees (10 albo 20).

W sobotę i niedzielę odpoczywam :)

Wygląda wariacko? Tak ma być! ;)

Kinga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz