poniedziałek, 31 marca 2014

Kolejny etap - dieta i suplementacja

Miałam bardzo intensywny weekend, ale nie żałuję, bo dowiedziałam się wielu interesujących rzeczy. A jeszcze więcej się dowiem, jak tylko usiądę nad książką, którą dostałam na szkoleniu. Pod koniec maja mam kolejne i już się nie mogę doczekać. Do tego czasu zamierzam sama dużo czytać i zgłębiać wiedzę na temat diety i suplementacji.
A poniżej kilka przydatnych linków:




Jest wiele źródeł informacji na temat zdrowego i smacznego jedzenia, trzeba tylko chcieć do nich sięgnąć i chcieć zmienić swój styl życia...

Kinga

21 - 18 - 15 - 12 - 9 - 6 - 3

Pierwszy raz robiłam taki WOD - mój wynik to 13 minut 25 sekund, a trening polegał na zrobieniu thrusters'ów i burpees z przeskokiem przez sztangę w takiej konfiguracji powtórzeń:


Tyle, że moje obciążenie to było zaledwie 12 kg, ale od czegoś trzeba zacząć. To jest całkiem niezły wynik, jak na osobę początkującą w tego typu treningach, więc następnym razem podniosę sobie poprzeczkę.

Jutro regeneracja, obowiązkowo!! :)

Kinga

wtorek, 25 marca 2014

Motywacja

Specjalna dedykacja dla Ani, dzięki której odkryłam zalety treningu TRX i uroki pewnego instruktora ;) która w ubiegły piątek zmotywowała mnie do zwiększenia obciążenia na nogi. No bo przecież mam je wzmacniać, żeby lepiej pływać... :)
Wypijemy jutro po treningu po drinku... proteinowym... Zagrycha też już jest ;)


Fajnie się trenuje z kimś, kto się nie obija na zajęciach, daje z siebie wszystko albo i więcej, kto zmotywuje, ale też szczerze powie, że się przesadziło i należy odpocząć... dzięki za to!!

Kinga

poniedziałek, 24 marca 2014

WOD

Rozgrzewka

Dziś był trening w parach:

Bieżnia 1 km na osobę (nachylenie 2%, prędkość wg uznania - moja 10 km /h)
Unoszenie nóg w zwisie na drążku (40 powtórzeń na parę) -patrz nr 4:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/brzuch.asp
Thrusters (sztanga 12 kg, 40 powtórzeń na parę)
Swing kettlebell (16 kg, 40 powtórzeń na parę)
Burpees z wyskokiem na płaski ciężarek (40 powtórzeń na parę)
Low row na TRX (40 powtórzeń na parę)

Całość 2 razy.

Robiłyśmy z koleżanką po 20 powtórzeń, nasz czas to coś niewiele ponad 28 minut. W drugiej serii wzięłam 12 kg kettlebell, ale i tak jestem dumna z szesnastki w pierwszej :)

Kinga

niedziela, 23 marca 2014

Ciasteczka musli domowej roboty

Składniki:
2 banany
2 szklanki płatków owsianych
garść orzechów laskowych (drobno pokrojonych)
1 szklanka rodzynek
2 łyżki wiórek kokosowych
pół gorzkiej czekolady (startej na tarce)
2 łyżki miodu naturalnego
1 jajko

Przygotowanie:
Rozgniecione banany wymieszać z płatkami owsianymi i wiórkami kokosowymi, odstawić na 10 minut. Dodać pozostałe składniki i dokładnie wymieszać. Na blasze uformować ciasteczka. Piec w piekarniku - przez 20 minut w temperaturze 180ºC, następnie przez 5 minut w temperaturze 200ºC.








 Smacznego!! :)

Kinga

piątek, 21 marca 2014

Wielka ściema, czyli coca cola light

Na początek składniki:



A teraz kolej na kilka faktów:
Karmel E 150 d (karmel amoniakalno-siarczynowy, karmel klasy IV) to syntetyczny brązowy barwnik spożywczy. Jego dopuszczalne dziennie spożycie wynosi 200 mg / kg masy ciała. Może wywoływać nadpobudliwość, rozwolnienie i nasilenie ruchów robaczkowych jelit. Jest otrzymywany w wyniku podgrzewania cukrów (glukozy, fruktozy, sacharozy, dekstrozy) w obecności kwasu siarkowego oraz związków amoniaku.
Kwas ortofosforowy E338 jest otrzymywany w wyniku działania kwasu siarkowego na fosforan wapnia, którego źródłem są apatyt i fosforyt, czasem także zmielone kości zwierząt. W przemyśle spożywczym jest stosowany jako dodatek do napojów gazowanych jako regulator kwasowości. Jego nadmierne spożycie powoduje demineralizację kości.
Cytrynian sodu  E331 jest stosowany jako smakowy i konserwujący dodatek do żywności. Można go otrzymać w reakcji kwasu cytrynowego z wodorotlenkiem, węglanem lub wodorowęglanem sodu.
Cyklaminian sodu E952 jest sztuczną substancją słodzącą 30 razy słodszą od sacharozy. Jest substancją zabronioną w Stanach Zjednoczonych od 1969 roku, od czasu publikacji raportów o możliwości wywoływania przez niego uszkodzeń wątroby, raka pęcherzyka moczowego i deformacji płodu. Dopuszczalne dzienne spożycie to 11 mg na kilogram masy ciała.
Acesulfam K E950 to związek chemiczny stosowany jako słodzik, około 150 razy słodszy od sacharozy. Wzmacnia również smak i zapach. Związek ten szybko wywołuje krótkotrwałe odczucie słodkości. Jego obecność w produkcie żywnościowym musi być wyraźnie zaznaczona na etykiecie.
Espartam E951 jest stosowany masowo jako sztuczny środek słodzący (słodzik) w produktach spożywczych. Dopuszczalne spożycie wynosi 40 mg / kg masy ciała.
Kofeina jest środkiem psychoaktywnym z grupy stymulantów. Jest stosowana jako dodatek do niektórych produktów. Po dłuższym okresie regularnego przyjmowania kofeiny występuje zjawisko tachyfilaksji (tolerancji), czyli stopniowego osłabienia odpowiedzi biologicznej ustroju. Może być otrzymywana syntetycznie. Kofeina jest zaliczana do środków stymulujących, ponieważ działając pobudzająco na ośrodkowy układ nerwowy usuwa zmęczenie, polepsza nastrój i koncentrację, ale z drugiej strony ma negatywny wpływ na pamięć długotrwałą. Zwiększa uczucie niepokoju i lęk. Posiada właściwości pobudzające ośrodki wegetatywne: oddechowy, naczynioruchowy i nerwu błędnego. Pobudza wydzielanie soku żołądkowego. Kofeina powoduje uzależnienie fizyczne. Zespół abstynencyjny przejawia się zmęczeniem, pogorszeniem nastroju i koncentracji uwagi, często bólem głowy. Bezpieczna dawka kofeiny to do 600 mg na dobę, za wyjątkiem kobiet w ciąży (300 mg na dobę).
Fenyloalanina to jeden z aminokwasów egzogennych, stanowiących podstawowy budulec białek.
Benzoesan sodu E211 (sól sodowa kwasu benzoesowego) jest stosowany jako konserwant żywności. Uzyskuje się go syntetycznie. Nie stwierdzono szkodliwego wpływu dziennych dawek 647-825 mg / kg masy ciała człowieka. Substancja ta nie kumuluje się w organizmie i jest łatwo z niego wydalana wraz z moczem. Duże dawki benzoesanu sodu działają drażniąco na śluzówkę żołądka, dlatego spożycie zawierających go produktów może u osób nadwrażliwych (np. chorych na chorobę wrzodową) powodować dolegliwości bólowe. W połączeniu z witaminą C (E300) może przekształcić się w rakotwórczy benzen, co ma znaczenie szczególnie w przypadku napojów gazowanych, w których stosuje się jednocześnie obie te substancje. Temperatura i naświetlenie to czynniki przyspieszające formowanie się benzenu.

Myślę, że jakikolwiek dalszy komentarz jest tutaj zbędny...

Kinga

czwartek, 20 marca 2014

Dzisiaj będzie o przerwie w ćwiczeniach...

... takiej dłuższej. Jak dla mnie to taka dłuższa przerwa oznacza powiedzmy tydzień i taką też przerobiłam 2 tygodnie temu.

Czasem człowiek tak się zafiksuje nad jedną rzeczą, że niewiele mu brakuje by się uzależnić. Kiedy dopadła mnie choroba i kiepsko się czułam, wiedziałam że to głupie robić sobie wyrzuty sumienia, że nie poćwiczę ani dziś, ani jutro, ani pojutrze, a w weekend będzie szkoła, więc też nic z  tego nie wyjdzie. Od razu w głowie miałam obrazki sflaczałego tyłka, dużo gorszej formy, opony na brzuchu itp... To już jest przegięcie i wiedziałam o tym, ale czułam się winna. Chyba w takich momentach dobrze tłumaczyć samej sobie, że bez zdrowia nie będzie sukcesu w sporcie. Czy trening przeprowadzony łącznie ze smarkaniem i mroczkami przed oczami będzie wartościowy? No nie... A czy da mi coś pozytywnego? No nie.... co najwyżej na drugi dzień będzie jeszcze gorzej. Tyle o teorii, a jak było w praktyce? Dopiero kiedy dostałam pisemną, a później ustną reprymendę od pewnej osoby (która na pewno przeczyta ten post ;) ) mogłam mieć czyste sumienie i położyć się pod kocem na łóżku.

Po przerwie wróciłam do ćwiczeń, nie miałam dużo gorszej formy, potrzebowałam się tylko rozruszać i nawet miałam większą radochę z ćwiczeń niż przed chorobą. Nie straciłam też nawyku codziennego ćwiczenia i dalej mi się chce. Nabrałam ochoty na bieganie i mam zamiar  przez 3 tygodnie kwietnia pobiegać trochę po lesie. Byle by tylko śnieg nie spadł ;)

Magda

środa, 19 marca 2014

15 minut wysiłku

W ramach rozgrzewki zrobiłam dwudziestoparominutowy marsz na bieżni (prędkość 6 km / h), a później był właściwy trening, taki sam robiłyśmy 31 października i wtedy miałam lepsze wyniki...



Zjadłam solidne śniadanie: brązowy ryż z jogurtem naturalnym i rodzynkami, więc braku siły nie mogę zrzucić na nieodpowiedni posiłek. Przypuszczam, że się zwyczajnie przetrenowałam... i to jest znak, że trzeba zrobić rest day...

Jutro odpoczywam!! :)

Kinga

poniedziałek, 17 marca 2014

Mój dzisiejszy WOD, czyli jak zrobiłam "milion" burpees ;)

Zajawiłam się na dobre... Tomku, masz rację, jestem crossfitowa... W końcu do mnie dotarło, lepiej późno niż wcale :) Choć jestem początkująca i momentami jest bardzo ciężko, to daję z siebie wszystko.

Dziś mieliśmy 6 stacji:
* wykroki, trzymając nad głową 5 kg ciężarek (ręce wyprostowane)
* podciąganie na linie
* wyskoki na box
* bieżnia (nachylenie 5°, prędkość do wyboru, więc ustawiłam 10 km / h)
* thrusters (sztanga 12 kg)
* brzuchy

Butterfly Sit Up

Każde ćwiczenie wykonywaliśmy przez 3 minuty, zaczynając od 5 burpees, kolejne 5 burpees robiliśmy po pierwszej i drugiej minucie (za wyjątkiem bieżni). Czyli według moich obliczeń, zrobiłam dziś 75 burpees, nie licząc tych zrobionych podczas rozgrzewki. Nieźle ;) Pomiędzy stacjami były dwuminutowe przerwy. Chodziło o to, żeby w trakcie tych 3 minut zrobić jak największą ilość powtórzeń. To były zawody ja przeciwko mnie i myślę, że wygrałam :)

A oto moje wyniki:


Dla wyjaśnienia, 2 266 to wynik w metrach mojego poprzednika. Mój wynik na bieżni to 2 738 pomniejszone o 2 266, czyli... 472 metry. Z uporem maniaka robię kardio na bieżni i stąd ten rezultat. Warto? Oczywiście, że warto!!

Już się nie mogę doczekać kolejnego poniedziałku... to już 7 dni ;)

Kinga

Poniedziałkowy obiad

Dzisiejsze "danie dnia" składało się z piersi z kurczaka, duszonej w ziołach i oliwie z oliwek, gotowanego brokuła i 3 pierogów ruskich (pozostałość po weekendowym obiedzie ;)


A na jutro z serii "szef kuchni poleca" - duszona pierś z kurczaka, gotowany brokuł i ciemny ryż... mniam... :)

Kinga

niedziela, 16 marca 2014

Podnoszenie poprzeczki

Organizm przyzwyczaja się do określonych form wysiłku i w pewnym momencie można zauważyć zmniejszenie albo nawet brak progresu. Dlatego trzeba zmieniać treningi - rodzaj treningu, ilość powtórzeń albo obciążenie. Ja lubię sobie urozmaicać zajęcia - ABT, team challenge, czyli coś na wzór crossfitu, TRX, treningi obwodowe, fit camp, pump, kardio na bieżni...
Wczoraj na TRX'ie nie było kardio, co jest dość nietypowe. Za to na koniec mieliśmy małe zawody. Chodziło o to, żeby jak najdłużej utrzymać deskę na przedramionach, z nogami zawieszonymi w TRX'ie. Ja i jeszcze jedna dziewczyna, której imienia nie pamiętam :/ wytrzymałyśmy 3 minuty. To jest mój rekord, jeśli chodzi o plank.
Dziś byłam na konwencji fitness, ale szału nie było. Mieliśmy w miarę fajny trening z kettlebell. Zostałam jeszcze na stretching, ale nie do końca. Tak czy siak przede mną jeszcze mój ukochany TRX :)
Dla mnie podniesieniem poprzeczki jest poniedziałkowy team challenge, bo tam nie ma zmiłuj. Nieważne czy się przyszło pierwszy raz, czy się trenuje od roku, trzeba dać z siebie wszystko albo nawet więcej. Lubię takie wyzwania <3


No dobrze, będę szczera, mam tipsy, ale wszystko pozostałe się zgadza...

Kinga

sobota, 8 marca 2014

Gluten

Od miesiąca stosuje dietę bezglutenową i zdecydowanie lepiej się czuję. Stwierdziłam, że dobrze byłoby wiedzieć coś więcej na ten temat i zaczęłam czytać...
Często spotykam się z opinią, że jedzenie ciemnego pełnoziarnistego pieczywo jest zdrowe. Czy aby na pewno? Pieczywo zawiera gluten, czyli białko, które jest jednym ze składników pszenicy, jęczmienia, żyta, orkiszu i owsa. Potrawy takie, jak pizza, makarony, ciastka i produkty mączne przetworzone także zawierają gluten. Bezglutenowe nie są też potrawy zawierający słód jęczmienny czy pszeniczny, takie jak piwo czy płatki kukurydziane. Występuje on także w wędlinach, gotowych sosach, jogurtach, przyprawach i słodyczach. Jego zawartość najlepiej sprawdzać czytając etykietę. Produkty bezglutenowe są oznaczone symbolem przekreślonego kłosa.


Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że spożywanie glutenu może być przyczyną problemów ze zdrowiem i wywoływać m. in. następujące choroby: osteoporoza, anemia, skleroza, depresja, schizofrenia, demencja, migreny, epilepsja itd.

Poniżej link do ciekawego artykułu na ten temat:

Gluten: What You Don't Know Might Kill You

Gluten: To, czego nie wiesz, może cię zabić

Objawy nietolerancji glutenu:
- problemy z trawieniem,
- rogowacenie mieszkowe skóry,
- uczucie zmęczenia po posiłku,
- choroby autoimmunologiczne,
- zawroty głowy, poczucie braku równowagi,
- brak równowagi hormonalnej, niewyjaśniona niepłodność,
- migreny, bóle głowy,
- przewlekłe zmęczenie,
- stan zapalny, obrzęk i ból stawów,
- problemy z nastrojem.

Najlepszym sposobem leczenia nietolerancji na gluten jest całkowite wyeliminowanie go z diety. To nie jest wcale takie trudne. Wystarczy, zamiast pieczywa, pizzy i makaronów, jeść warzywa, owoce, soję, fasolę, tapiokę, kaszę gryczaną, jaglaną, orzechy, migdały.

Wychodzę z założenia, że wszystko jest dla ludzi. Nic strasznego się nie stanie, jeśli raz w tygodniu zjem potrawę zawierającą gluten. Dlatego moje jutrzejsze danie dnia pozostaje bez zmiany... spaghetti bolognese ;) Specjalnie kupiłam dziś świeże pomidory i pełnoziarnisty makaron. Hm... właśnie uświadomiłam sobie, że muszę jeszcze rozmrozić mięso. Na śniadanie, tradycyjnie już, zrobię jajecznicę na boczku i cebuli... na samą myśl cieknie mi ślinka ;)

Kinga

piątek, 7 marca 2014

Zmiany...

Zacznę może od planu treningowego. Zmieniam go trochę nie z własnej woli, ale z powodu zmiany grafiku w fitness clubie, w którym trenuję.

PONIEDZIAŁEK
ABT i Team challenge
albo
TRX circuit i Fit camp

WTOREK
lekcja pływania, TRX circuit i 20-minutowy interwał na bieżni

ŚRODA
Trening obwodowy i TRX circuit

CZWARTEK
Fit camp i 20-minutowy interwał na bieżni

PIĄTEK
TRX circuit (ewentualnie Body workout) i Pump

SOBOTA
Rest day
lub TRX circuit i 20-minutowy interwał na bieżni

NIEDZIELA
TRX circuit i 20-minutowy interwał na bieżni
lub
Rest day

Poza tym muszę wzbogacić dietę, bo okazało się, że za bardzo chudnę. Trenerka doradza węglowodany. Kolega, który trenuje crossfit, mówi o białku. Poczytam, zastanowię się i uskutecznię. W każdym razie muszę włączyć do diety posiłek po-treningowy.


Życie byłoby nudne bez zmian ;)

Kinga

środa, 5 marca 2014

Kraul grzbietem opanowany :)

Technika jest jeszcze do dopracowania, ale poza tym świetnie mi idzie. Pisze to osoba, która jeszcze do niedawna nie wchodziła do wody głębiej niż po kolana. To jest dowód na to, że wszystko można osiągnąć, jeśli się tego odpowiednio mocno chce i odpowiednio solidnie pracuje. Nie liczy się wiek, liczy się motywacja.


Kinga

wtorek, 4 marca 2014

Będę crossfiter'em?

Najlepszy z możliwych koniec urlopu, a jednocześnie udany początek tygodnia... trening ;)
Dance aerobic, TRX i fit camp to mój poniedziałkowy zestaw, choć jednak z czegoś trzeba będzie zrezygnować...

Dzisiejszy fit camp polegał na wykonaniu w ciągu piętnastu minut możliwie największej liczby serii następujących ćwiczeń:

* burpee x 5
* thruster x 10 (sztanga 12 kg)
* american swing kettlebell x 15  (8 kg)
* butterfly sit up x 20

Zrobiłam 7 serii :) Mało? Dużo? Ja jestem z siebie zadowolona i to jest chyba najważniejsze!!

Kinga

Dieta urlopowa...

Udało mi się w miarę zdrowo przebrnąć przez mój krótki urlop, przynajmniej tak mi się wydaje ;)


Bardzo lubię sushi i po prostu nie mogłam sobie odmówić...


Eh... urlop... byle do następnego ;)

Kinga