Dziś mam za sobą trening obwodowy z wykorzystaniem taśm trx i 8,65 km biegania. Ćwiczyliśmy rzut oszczepem, wchodzenie na linę (idzie mi całkiem nieźle) i rownoważnię.
A jutro wybieramy się do Zakopanego, bo chcemy pobiegać w Tatrach. Spakowałam wodę, batony proteinowe, zapał i motywację ;) Będzie gorąco, będzie ciężko... this is Sparta!! Aroo!!
Plan jest taki, żeby pobiec:
A teraz zabieram się za układanie planu treningowego na urlop, tak... dokładnie... na urlop. Dlaczego? Ano dlatego, że wracam z urlopu 2 września, a 6 mam Spartan Beast w Tatrzańskiej Łomnicy i chciałabym tam pobiec, a nie pójść.
Kinga
Podziwiam, bo mnie te upały totalnie wykańczają
OdpowiedzUsuńZ czasem temperatura przestanie Ci przeszkadzać... to naturalna kolej rzeczy :)
UsuńOby:) Ale u mnie dochodzi jeszcze niskie ciśnienie, które straszliwie mnie osłabia.
UsuńTeż jestem niskociśnieniowcem, ale to ponoć normalne u osób aktywnych fizycznie ;)
Usuń