piątek, 5 czerwca 2015

Jest cel, motywacja, czas żeby się przygotować...

...i nawet trener się znalazł.
Z głupia frant poszłam dziś na spinning. Okazało się, że byłam jedyną osobą zdesperowaną na tyle, żeby trenować w słoneczne piątkowe popołudnie, a może to ten długi weekend... W każdym razie miałam trening personalny i dostałam niezły wycisk...
Na wstępie trener zapytał mnie, jaki mam cel, więc odpowiedziałam, że triathlon za rok. Podłapał temat, czego się raczej nie spodziewałam. Jakby się nagle stało oczywiste, że będę przychodzić do niego na treningi. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że właśnie będę. Instruktor zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Po pierwsze tym, że zaczął od skorygowania mojej postawy, po drugie - wiedzą na temat anatomii, po trzecie tym, że potrafi zmotywować i że się od razu zaangażował w mój osobisty cel. Chyba właśnie taki powinien być trener.
To nie był mój pierwszy trening na rowerze, ale momentami było mi ciężko. Dziś nie było zmiłuj, Jak trener powiedział, żebym zwiększyła opór, to musiałam to zrobić. Wiem, że jutro będę czuła nogi, co może nie jest zbyt pozytywną wiadomością, zwłaszcza że wybieram się w góry. Po przyjściu do domu zrolowałam obolałe mięśnie w nadziei, że może jednak nie będzie tak tragicznie. Z resztą taki dostałam przykaz.

Teraz krótko na temat przeznaczenia, dziwnych zbiegów okoliczności i nie ma tego złego...
Moja ulubiona instruktorka wyjeżdża z kraju. Na horyzoncie pojawił się nowy cel treningowy. Poznałam kogoś, kto mnie bardzo motywuje do realizacji tego celu. Może to jakiś znak? Już od jakiegoś czasu myślałam o tym, żeby zmienić plan treningowy i to jest chyba właśnie ten moment. Z części zajęć na pewno nie zrezygnuję, bo za bardzo je lubię, ale zdecydowana większość będzie z myślą o nowym celu, czyli tri...

Poniedziałek - Spartan Challenge
Wtorek - bieganie z Running Team
Środa - basen
Czwartek - Spartan Camp, Endurance
Piątek - Indoor Cycling Low
Sobota - TRX, Spartan Run
Niedziela - basen

Zobaczymy, jakie będą efekty. Mam mnóstwo czasu, żeby się o tym przekonać i ewentualnie zmodyfikować mój plan.

Kinga

1 komentarz: