Zrobiłam kurs instruktora fitness, 2 szkolenia z dietetyki i suplementacji w sporcie oraz kurs TRX. Trenuję crossfit, poprawiłam swoją wydolność i wytrzymałość. Udało mi się wyjechać na wakacje w ciepłe kraje i były to jedne z najlepszych wakacji w moim życiu. Na pewno to jeszcze powtórzę. Nauczyłam się pływać.
Pompki są nadal moją "piętą Achillesa", ale nie odpuszczam, kiedyś musi się udać. W obecnej firmie jestem już ponad rok i na razie nie zamierzam zmieniać pracy. W przyszłym roku chcę zainwestować w kolejne szkolenia fitnessowe, aż w końcu zostanę trenerem personalnym. Motywować potrafię, a to jest chyba najważniejsze :)
Przyszła pora na wyznaczenie sobie kolejnych celów, albo lepiej... wybranie marzeń do realizacji...
* Wyjść na Gerlach (2564 m n.p.m.) - kroi się jakaś grupowa wyprawa, zobaczymy co z tego będzie... ( wrzesień 2015 -> może w przyszłym roku...)
* Zostać trenerem personalnym
* Zrobić 50 pompek tricepsowych zamiana celu na podciąganie na drążku
* Ukończyć triathlon sprint (pływanie 750 m, rower 20 km, bieg 5 km) przeniesione na 2015
* Ukończyć maraton (42 km 195 m) przeniesione na 2015
* Zdobyć kolejną Trifectę w Spartan Race (jest Trifecta 2015 i udział w European Championship)
*Ukończyć Spartan Ultra Beast 42+ km i 50 przeszkód (organizator się wycofał)
*
* Zatańczyć na rurze prostą choreografię (musiałam zrezygnować, bo się przetrenowałam)
* Samodzielnie zrobić sushi
* Prozaiczne, ale kupić dywan do pokoju ;) dywan kupiony :)
* A co z tą drugą połową? Jest czy jej nie ma? (03.06.2015 jest :)
Wszystko jest możliwe. Trzeba chcieć, a chcieć to móc :)
Kinga
Ps. Uaktualniono 21.04.2015
Ps. Uaktualniono 21.04.2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz