Pogoda sprzyja, więc trzeba było wykorzystać okazję i pojeździć na rowerze. Nie samym bieganiem i wzmacnianiem żyje człowiek ;)
Dziś krótko, bo zaledwie 8 km, ale po tak długiej przerwie lepiej nie ryzykować bólu pośladków przez następne kilka dni.
Zakupiony dawno temu sprzęt świetnie się sprawdza i to jest najważniejsze.
Przede mną jeszcze krótki trening biegowy, jeśli mały na to pozwoli ;)
Kinga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz