wg przepisu od koleżanki:
- pół cebuli drobno posiekać i poddusić na wodzie, co jakiś czas podlewać wodą,
- mięso wołowe pokroić w niewielkie kostki i wrzucić do cebuli, gdy ta już zmięknie,
- dusić (myślę, że około godzinę, żeby mięso zmiękło),
- dorzucić czerwoną fasolkę, zieloną fasolkę szparagową i żurawinę,
- dusić aż do momentu, kiedy fasolka szparagowa zrobi się miękka.
Jeszcze nie próbowałam, bo to obiad na jutro... ale myślę, że będzie smaczne.
Czytałam, że jedząc wołowinę można zbudować mięśnie, schudnąć, podkręcić umysł, że wpływa też na libido ;)
Kinga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz