niedziela, 23 lutego 2014

Pozytywna energia

Czasem jak słucham kuchennych rozmów "korpoludków" w mojej nowej firmie, to mam wrażenie deja vu... jakbym się cofnęła w czasie i ponownie trafiła do firmy, w której pracowałam poprzednio. Skąd w ludziach tyle frustracji i negatywnych emocji? Doszłam do wniosku, że te osoby po prostu nie mają niczego poza pracą, żadnych zainteresowań, pasji, hobby. Ja cały dzień myślę tylko o jednym, o momencie kiedy wyłączę kompa, zamknę za sobą drzwi biura i pójdę na trening. Nie interesują mnie tematy: diety cud, odchudzania, wyprzedaży w galerii, chorób przyniesionych przez dziecko ze żłobka czy przedszkola, opiekunki do dziecka, faceta, który..., koleżanki, która... Ludzie, jest tyle w życiu do zrobienia, o wiele więcej niż tylko ciągle marudzić i narzekać!! Problemy są i będą, ale czy warto na nich koncentrować całą uwagę? Chyba każdemu potrzebna jest jakaś odskocznia. Ja mam sport, ale to niekoniecznie musi być taka forma aktywności. Jest tyle różnych możliwości, trzeba tylko chcieć. Pomyśl i rusz tyłek, zamiast ciągle obgadywać innych i robić komentarze na ich temat... Przestań ciągle myśleć i mówić tylko o pracy, bo to nie zając i nie ucieknie. Zrób coś tylko dla siebie, a od razu poczujesz się lepiej.

Kinga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz