Takie słowa przeczytałam wczoraj od mojej ulubionej instruktorki. Tydzień temu miała operację kolana i nie będzie jej przez co najmniej dwa miesiące. Jaki to ma wpływ na moje treningi? Ano taki, że nie ma mi kto dać wycisku. Naprawdę zmęczona czuję się tylko po TRX'ie... Napisałam jej o tym i takie dostałam wskazówki: podkręcaj sobie jakoś tempo albo stopień trudności, dodawaj obciążenie, na trx kąt nachylenia ciała, utrudniaj sobie jak możesz. Zastosuję się do nich i może jakoś przetrwam te dwa miesiące... obym nie musiała dłużej.
Dziś mam kolejną lekcję pływania. Kupiłam w Decathlonie nowe okulary, bo tamte doprowadzały mnie do szewskiej pasji. Zupełnie jakbym ich w ogóle nie miała. Te wydają się lepsze, sprawdzałam, dobrze przylegają do twarzy, ale tak naprawdę wszystko wyjdzie w praniu.
Jak wrócę, to mam jeszcze 75 brzuszków do zrobienia, taki mały challenge ;)
Kinga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz