Od miesiąca stosuje dietę bezglutenową i zdecydowanie lepiej się czuję. Stwierdziłam, że dobrze byłoby wiedzieć coś więcej na ten temat i zaczęłam czytać...
Często spotykam się z opinią, że jedzenie ciemnego pełnoziarnistego pieczywo jest zdrowe. Czy aby na pewno? Pieczywo zawiera gluten, czyli białko, które jest jednym ze składników pszenicy, jęczmienia, żyta, orkiszu i owsa. Potrawy takie, jak pizza, makarony, ciastka i produkty mączne przetworzone także zawierają gluten. Bezglutenowe nie są też potrawy zawierający słód jęczmienny czy pszeniczny, takie jak piwo czy płatki kukurydziane. Występuje on także w wędlinach, gotowych sosach, jogurtach, przyprawach i słodyczach. Jego zawartość najlepiej sprawdzać czytając etykietę. Produkty bezglutenowe są oznaczone symbolem przekreślonego kłosa.
Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że spożywanie glutenu może być przyczyną problemów ze zdrowiem i wywoływać m. in. następujące choroby: osteoporoza, anemia, skleroza, depresja, schizofrenia, demencja, migreny, epilepsja itd.
Poniżej link do ciekawego artykułu na ten temat:
Gluten: What You Don't Know Might Kill You
Gluten: To, czego nie wiesz, może cię zabić
Objawy nietolerancji glutenu:
- problemy z trawieniem,
- rogowacenie mieszkowe skóry,
- uczucie zmęczenia po posiłku,
- choroby autoimmunologiczne,
- zawroty głowy, poczucie braku równowagi,
- brak równowagi hormonalnej, niewyjaśniona niepłodność,
- migreny, bóle głowy,
- przewlekłe zmęczenie,
- stan zapalny, obrzęk i ból stawów,
- problemy z nastrojem.
Najlepszym sposobem leczenia nietolerancji na gluten jest całkowite wyeliminowanie go z diety. To nie jest wcale takie trudne. Wystarczy, zamiast pieczywa, pizzy i makaronów, jeść warzywa, owoce, soję, fasolę, tapiokę, kaszę gryczaną, jaglaną, orzechy, migdały.
Wychodzę z założenia, że wszystko jest dla ludzi. Nic strasznego się nie stanie, jeśli raz w tygodniu zjem potrawę zawierającą gluten. Dlatego moje jutrzejsze danie dnia pozostaje bez zmiany... spaghetti bolognese ;) Specjalnie kupiłam dziś świeże pomidory i pełnoziarnisty makaron. Hm... właśnie uświadomiłam sobie, że muszę jeszcze rozmrozić mięso. Na śniadanie, tradycyjnie już, zrobię jajecznicę na boczku i cebuli... na samą myśl cieknie mi ślinka ;)
Kinga