Życie mamy jedno i
powinniśmy je maksymalnie wykorzystać i wyciskać jak cytrynę. Ważne jest to,
jakie cele przed sobą stawiamy no i oczywiście czy w ogóle jakieś stawiamy. Z
własnego doświadczenia wiem jak brak jasno obranego kierunku dalszego działania
może źle wpłynąć na psychikę. W 2012 roku pojechałam na świetne wakacje- wakacje
moich marzeń. Przed wyjazdem wszystko (no moze 80% myśli) łączyło się z tym
urlopem. Niestety kiedy człowiek wraca z zupełnie innego świata do szarej
rzeczywistości może mu lekko odbić i wpadnie w doła. Nie widzi w niczym sensu.
Ja tak miałam. Trwało to trochę aż w końcu postanowiłam wstać z kanapy i ruszyć
cztery litery. Padło na aerobik, zumbe, spinning i trzymanie dobrej formy
połączone ze zdrowym jedzeniem. Cel został osiągnięty i przy okazji pomyślałam
że przydałyby się kolejne wyzwania. Jasne stało się dla mnie że nic nie MUSZĘ,
ale bardzo CHCĘ. To w jakiej formie ,,rozmawiamy" sami ze sobą jest bardzo
ważne. Jeśli mówisz sobie ,, muszę schudnąć, muszę szybko znaleźć nową pracę,
muszę iść na ten spinning" to niewiele da, bo czy my polubimy jakąś
czynność jeśli sie do niej zmuszamy? Jeśli zamienisz słowo MUSZĘ na CHCĘ,
osiągnięcie celu będzie łatwiejsze. To tak po krótce tytułem wstępu :) Razem z
Kingą postanowiłyśmy sobie spisać swoje cele i zamieścic je na tym blogu. Po
co? Ja to robię dla siebie, bo lubię się z kimś dzielić moimi postanowieniami. Może
kogoś to zainspiruje do przeanalizowania swoich myśli i wyjdzie mu lista rzeczy
które sam by chciał osiągąć. Na razie wrzucę te krótkotermnowe, na najblizsze
miesiące, może na rok :)
CELE :
Osobiste i rodzinne:
-nauczyć się tego, że
można być singlem i nie czuć się samotnie i gorzej niż ludzie w parach. W końcu
lepiej nie być w żadnym związku niż w byle jakim, który przynosi nam tylko
negatywne emocje, wypala nas i sprawia ból
-nie trzymać w sobie
złośliwości, nienawiści, raczej postawić na spokój, wyciszenie i pozytywne
nastawienie do życia
-wspierać siostrę, która
wróciła z Erazmusa i ma lekko mówiąc zły nastrój z tego powodu
Zawodowe:
-stale doskonalić swój
niemiecki, żeby łatwiej mi się żyło i szukało pracy w Wiedniu
-przeprowadzić się do
Wiednia i zacząć nowe życie (najlepiej przed kwietniem 2014)
-znależć czas na naukę
hiszpańskiego
-dawać z siebie maximum
na zajęciach w szkole projektowania wnętrz
Finansowe:
-spłacić wszystkie długi
i oszczędzać pieniądze na wakacje (czyli kupować mniej książek i mniej kasy
przepuszczać na wyjścia na kawę, piwo etc.)
-dalej przełamywać strach
związany z jazdą autem po mieście
Podróże:
- pojechać z koleżanką do
Szwecji, Włoch lub Austrii i skorzystać z couchsurfing'u
Myślę że większość z nich jest realna i do osiągnięcia :)
Następnym razem napisałabym może coś o marzeniach związanych z podróżami ... No
zobaczymy :)
Magda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz