niedziela, 13 lipca 2014

Kocham biegać

... nie kłam... ok, bardzo kocham biegać ;)


Dostaliśmy wczoraj wycisk podczas treningu na bieżni. Przypuszczam, że byłoby o wiele lepiej, gdyby nie wcześniejszy TRX.
Plan był taki:
3 minuty - nachylenie bieżni 3% - prędkość 12 km/h lub więcej
5 minut - nachylenie bieżni 15% - prędkość 6-8 km/h
2 minuty - nachylenie bieżni 3% - prędkość 8-10 km/h
4 serie
bardzo ambitnie, ale jak dla mnie na razie niewykonalne.
W moim wykonaniu wyglądało to następująco:
3 minuty - nachylenie bieżni 3% - prędkość 10-11,5 km/h
5 minut - nachylenie bieżni 15% - prędkość 5,5-6 km/h
2 minuty - nachylenie bieżni 3% - prędkość 8 km/h
4 serie
Nie od razu Rzym zbudowano. Żeby nie było, dziś też pocisnęłam na bieżni i w ciągu 37 minut pokonałam dystans, który nas czeka na Spartan Sprint w Krynicy (w interwałach i ze zmianą kąta nachylenia). Myślę, że za miesiąc będzie jeszcze lepiej :)
Mam taki cel, żeby się zmieścić w godzinie, a jak będzie w rzeczywistości, to się okaże.

Kinga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz