czwartek, 5 lutego 2015

Rok na diecie bez zbóż

Czuję się świetnie. Mam ładny, płaski brzuch, z którego mogę być dumna. Nie mam wzdęć, zgagi, poczucia ciężkości. Przez cały dzień mam tyle samo energii i nie czuję się zmulona po obiedzie. No i najważniejsze - nie mam poczucia, że sobie czegoś odmawiam, że się zmuszam do wielkich wyrzeczeń.


Dużo się nauczyłam w ciągu ostatniego roku, o składnikach odżywczych, żywieniu, dietach, procesach zachodzących w organizmie, anatomii etc. Nauczyłam się czytać etykiety i świadomie wybierać produkty. Nawet jeżeli moje zakupy są nieco droższe od tych, które robi statystyczny Kowalski, to nie żałuję. Na zdrowiu się nie oszczędza.
Chyba mogę śmiało powiedzieć, że jestem dowodem na to, że wszystko jest możliwe, jeśli się tylko chce. Zmiana zaczyna się w głowie.

Kinga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz