sobota, 7 lutego 2015

Trening pod kopcem

Dziś pobiegliśmy całą ekipą pod Kopiec Krakusa. Zrobiliśmy cztery interwały i dużą pętlę. W sumie wyszło prawie 9 km.


Po bieganiu był stretching, bo przecież trzeba porozciągać spięte mięśnie. Już się zdążyłam przekonać jakie to ważne.
Jutro trening w Niepołomicach, a za tydzień Gran Prix Krakowa w Biegach Górskich. Postanowiłam spróbować sił na dłuższym dystansie, bo jak by nie było półmaraton tuż tuż...

Kinga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz