niedziela, 8 listopada 2015

Cele biegowe na rok 2016

Dziś narodził się mój plan biegowy na przyszły rok. Jest ambitny, ale trzeba sobie podnosić poprzeczkę.

10 stycznia -> 4 Bieg Wielkich Serc WOŚP -> 5 km

3 kwietnia -> 43. Maraton Dębno -> 42 km 195 m

Maraton Dębno

23 kwietnia -> Spartan Race Sprint Praga - Czechy -> 5+ km i 15 przeszkód

15 maja -> 15 PZU Cracovia Maraton -> 42 km 195 m

28  maja-> Spartan Race Super Kouty - Czechy -> 13+ km i 20 przeszkód

26 czerwca -> NIDEC VIII Bieg w pogoni za żubrem -> 15 km

29 czerwca -> 6. Essener Firmenlauf - Niemcy -> 5,1 km

3 lipca -> Limanowa Forrest -> 7 km

23 lipca -> Spartan Race Beast Krynica Zdrój -> 20+ km i 25 przeszkód

Spartan Race

10 września -> 54. Bieg Westerplatte -> 10 km

18 września -> II Bieg 4Rest Run w Puszczy Niepołomickiej -> 10,5 km (sztafeta)

2 października -> 10. Bieg Trzech Kopców -> 13 km

9 pazdziernika -> RWE Marathon Essen - Niemcy -> 42 km 195 m

16 października -> 3. PZU Cracovia Półmaraton Królewski -> 21 097 km


Dziś też było intensywnie, przed południem basen, a po południu bieganie. Pływanie grzbietem idzie mi całkiem nieźle, ale kraul wymaga jeszcze wielu godzin i metrów ćwiczeń... Co do biegania, to zrobiłam tylko 8 km, ale na koniec schodami weszłam na 5 piętro, więc i tak jestem z siebie dumna ;) Prawda jest taka, że ostatnio trochę zaniedbałam bieganie (za dużo treningów siłowych) i teraz mam tego efekty. No nic, trzeba się wziąć do roboty, bo 3 kwietnia nadejdzie ani się obejrzę...

Kinga

4 komentarze:

  1. Wow, powodzenia! A nie przewidujesz Runmageddonów :) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Runmageddonów nie planuję, bo raz że znajomi nie polecają, a dwa że wszystkie starty, zwłaszcza te zagranicą, wiążą się z pewnym nakładem finansowym ;)

      Usuń
  2. Ambitnie :) zanim zacznę biegać to muszę się trochę odchudzić. Mój trener z Saturn Fitness mówi że za jakieś dwa miesiące będę mógł zacząć biegać i nie niszczyć sobie kolan przez moją masę. Mieszkam na obrzeżach Krakowa więc mam świetne miejsca do biegania ale trening siłowy w moim przypadku jest ważniejszy bo mam słabe mięśnie i bez wzmacniania wiązadeł i stawów to przy samej diecie zrobił bym sobie krzywdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę trzymać kciuki, najważniejsze to się nie poddawać :) Kto wie, może nasze drogi biegowe kiedyś się zejdą ;)

      Usuń