wtorek, 14 kwietnia 2015

Dieta sportowca

Piszę o tym, bo swoją ostatnio mocno zaniedbałam i są efekty, niestety negatywne... kompletny brak energii podczas treningów :/
Na szczęście mam kogoś, kto nade mną czuwa, pilnuje i daje reprymendę wtedy, kiedy trzeba. Dziękuję Ci Aniu :)
Mam mocne postanowienie poprawy, zaczęłam od dzisiaj. Na śniadanie jajko na twardo, kiełbacha, ser żółty i czerwona papryka. Myślę, że spokojnie mogłam zjeść jeszcze jedno jajo i jakieś inne warzywo. Jutro przewiduję podobnie. Mam nietolerancję glutenu, więc wszelkie pieczywo odpada, ale przecież są inne możliwości.
Obiad w wersji graficznej ;)


Kurczak oczywiście upieczony w piekarniku, a nie na patelni (w tłuszczy własnym ;), marynaty też domowej roboty. Mniam, żyć nie umierać... :)
Po treningu przygotowałam sobie pysznego shake'a - półtorej łyżki białka Ostrovit zblendowałam z bananem i wodą niegazowaną.
Dziś miałam ostatni dzień treningowy, jutro aktywnie odpoczywam na basenie. Na obiad przygotowałam zupę krem z ciecierzycy i kaszę jaglaną. Tę ostatnią doprawiam do smaku przyprawą do gyrosa i kurkumą.
Lubię gotować. Staram się jeść jak najmniej produktów przetworzonych.
Znajomy napisał mi dzisiaj, że ludzie dziwnie patrzą na jego obiady... Hehehe, na moje też się dziwnie patrzą, czasem nawet komentują, ale mam to gdzieś. Zdrowie przede wszystkim, a czas się zawsze znajdzie!!

Kinga

Ps. Kupiłam suplementy Olimp Labs - Vita -min. O tej porze roku jakoś średnio ufam warzywom i owocom.

2 komentarze:

  1. dieta podstawą, nie bez powodu ciągle się to powtarza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dieta to niestety fundament dobrego wyglądu :/. Jak tak czytam twoje menu to może jakieś przepisy dodasz, bo ciekawa jestem tej zupy z ciecierzycy ;)

    OdpowiedzUsuń