Trafiłam w sam środek upalnego lata, 31 °C, marzą mi się góry i las albo plaża... nic z tego, nie dzisiaj...
Plan na dzisiaj jest inny, późnym popołudniem ABT albo trening personalny, a potem jeszcze 45 minut na bieżni. Jestem uzależniona i co z tego. Aktywność fizyczna daje mi dużo szczęścia i radości, i jeszcze energię na każdy kolejny dzień :)
Kinga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz