Najpierw był TRX, a potem tradycyjny sobotni bieg na kopiec Krakusa. Tym razem temperatura dała nam do wiwatu. Nie było łatwo. Zrobiliśmy około 7,7 km łącznie z interwałami na kopcu - 12 razy pod górę - odcinki ok. 100 m - 30 sec : 60 sec (1:2). Na koniec, już w FA, zrobiliśmy rozciąganie i masaż powięziowy na foam roller.
Kinga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz