wtorek, 20 maja 2014

Przełom w kraulu

Nareszcie... udało mi się w miarę opanować technikę. Wystarczyły dwie celne uwagi instruktorów i w końcu pływam kraulem :) Niesamowite!! Jestem z siebie mega dumna i zadowolona, co nie oznacza, że zamierzam osiąść na laurach...
Wielkie DZIĘKUJĘ przesyłam mojej instruktorce Juli i Mateuszowi, który jako obserwator moich zmagań z wodą również udziela cennych wskazówek. Jeszcze raz DZIĘKUJĘ :)


Myślę, że do wakacji uda mi się opanować także żabkę.

Kinga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz