poniedziałek, 5 maja 2014

Moje pachnące rzodkiewką kiełki

Wypłukane nasiona wsypałam do wyprażonego słoika, zalałam letnią wodą i zostawiłam na kilka godzin. Po tym czasie zlałam wodę, przepłukałam nasiona, nakryłam ścierką i odstawiłam na parapet. Nasiona przepłukiwałam mniej więcej 3 razy dziennie, aż w końcu stały się gotowe do zjedzenia, oczywiście po usunięciu łupinek :)




W sam raz na jutrzejsze śniadanie :)

Kinga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz